poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Modernizacja instalacji elektrycznej w mieszkaniu

Tym razem trafiła mi się grubsza robota. Ponoć w mieszkaniu prąd nawalał od dawna. Gdy ja do niego wszedłem, wszystko usłane było przedłużaczami, co nie należy do bezpiecznych rozwiązań. I nie mam tu na myśli tylko tego, że ktoś mógłby się potknąć...
 
Klientowi zależało na tym, by nie kuć ścian i nie zrywać boazerii. Właśnie takie rozwiązanie sugerowali dotychczasowi fachowcy, co przyprawiało o zawrót i ból głowy. Ja zaproponowałem przeprowadzenie instalacji w listwach - na zewnątrz.
 
 
Rozpocząłem od montażu i okablowania nowych gniazdek elektrycznych. Stare pozostawiłem nie ruszone, a jedynie je odłączyłem.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Po wykonaniu tych prac pozostało mi zdemontowanie starej skrzynki bezpiecznikowej i montaż nowej.
 
 
 
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał

1 komentarz:

  1. Prawdziwa złota rączka, z ukłonem do klienta, bez pójścia na łatwiznę, nawet w takiej sytuacji z instalacją elektryczną. Gratuluję i życzę sobie tylko takich fachowców.

    OdpowiedzUsuń