Kim jestem?

Kim jestem? Facetem o imieniu Rafał, który lubi wyzwania i lubi dłubać. Nader wszystko cieszy mnie, gdy mogę udowodnić, że jednak się da. Można przywrócić coś do życia, sprawić, że zacznie działać, nadać nowe życie starym gratom, udowodnić, że remont całej instalacji nie jest konieczny, by mieć światło, itp.
Lubię jakość i spokój, który się z tym wiąże. Jeśli podejmuję wyzwanie, to wiem, że mogę je wykonać i nikt nie zadzwoni do mnie z pretensjami, że nie działa, zepsuło się, umarło. Wręcz przeciwnie. Nie ogłaszam się na setkach słupów, w gazetach i nie wiadomo gdzie jeszcze. Klientów pozyskuję głównie drogą pantoflową i to mi zasadniczo wystarcza.

Nie jeżdżę Mercedesem, tylko rowerem (mam trzy) i komunikacją miejską. Z jakiegoś samochodu korzystam w sytuacjach bardzo tego wymagających. Nie mam potrzeby dorabiania się majątku. Pieniędzy potrzebuję na czynsz, chleb, ubranie i drobne przyjemności. Gonitwę za nie wiadomo czym, już nieraz przeżyłem i kiepsko na tym wyszedłem.
Ot... tyle, w telegraficznym skrócie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz