piątek, 25 maja 2018

Mycie kostki brukowej

Zostałem ostatnio zaproszony do umycia pod ciśnieniem widocznego poniżej placu. Chodziło o to, że kostka brudna, a pomiędzy nią rósł mech i chwasty.
 
Odpaliłem zatem maszynę i ruszyłem do ataku.
 
Efekty widać gołym okiem.
 
Nawet fajna robótka, tym bardziej, w ciepły wiosenny dzień. Jedyny minus jest taki, że butki mi przemokły i ciut się pobrudziły. Po wizycie w pralce są jednak jak nowe. No prawie... A plus? Zadowolony klient.
 
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz