Aby miało to jakikolwiek sens, wstawiłem nową, drewnianą listwę. Następnie naciągnąłem tapicerkę.
Później pozostało już tylko wszystko zmontować. Prawy (patrząc vis a vis) jeszcze się trzymał, choć już się kolebał. Zachował jednak oryginalne śruby, zatem przełożyłem go na drugą stronę. Jest ona bardziej narażona na to, że ktoś na nim usiądzie. Dorzuciłem sześć wkrętów i jest OK.
Na koniec przykręciłem drugi i po robocie.
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz