poniedziałek, 16 lipca 2018

Naprawa zarwanej sofy

Na dzień dobry, by sprawdzić co się stało, musiałem zdemontować kilka zszywek. A w sumie... sporo zszywek.
 
Po to, by odjąć materiał i zdemontować pewne elementy drewniane.
 
A jak już cały spód rozebrałem, to wszystko wiedziałem. Zastosowałem kilka płaskowników, kątowników i listewek solidnych. Tym sposobem odzyskałem prawidłową formę mebla.
 
 
Niestety tak się wkręciłem w robotę, że zapomniałem to sfotografować. Trudno. Pozostało mi zatem wszystko poskręcać, obić na nowo...
 
...i sofa jak się patrzy.
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz