środa, 17 stycznia 2018

Renowacja małej szafki, cz.2

By kontynuować odnawianie szafki musiałem ją zabrać do warsztatu. Zrobiłem to na dwa razy, bo zbyt ciężka była. Najpierw szuflady, a następnie reszta.
 
Pierwszą czynnością było odcięcie pięciu centymetrów dołu. Komódka stała kiedyś na mokrym, więc płyta wiórowa się napiła i spęczniała. Piła ręczna w ruch i jak widać - wyszło nieźle.
 
Następnie papier ścierny, by zrobić dobry podkład pod farbę. Gdzieniegdzie musiałem jednak użyć też szpachelki, bo pokapana woskiem była.
 
Szuflady też oszlifowałem, a na końcu posprzątałem. Porządek to podstawa, bo lepiej się żyje. Nawet w warsztacie.
 
Rafał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz