Dla stałego klienta naprawiałem kilka drobnych usterek. Była wśród nich luźna klamka drzwi do sypialni. Gdy ją dokręcałem, zauważyłem odklejone na 2/3 wysokości lustro. Sądzę, że jeszcze chwila, a nic by z niego nie zostało. No, może poza kupą szkła na ziemi.
Oczywiście natychmiast zostałem poproszony o jego naprawienie. Dokleiłem zatem i po kłopocie.
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz