Poza tym, tam gdzie nie zaklejone, to odstaje. Oj. Było zakleić całość! Żona się nie zgodziła - baby, ach te baby - jak śpiewał Ryszard Rynkowski, Cóż, musiałem ingerować.
Po usunięciu starych mocowań w ruch poszła wkrętarka, później wiertarka udarowa, kołki, wkręty i gotowe. Całość trzyma się jak szalona i nawet lepiej wygląda. Heh...
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz