Nie przeszkadza mi to, lecz niedzielnych, jako takich, zleceń unikam. Natomiast coś takiego, jak tzw. długi weekend bywa u mnie najczęściej mocno pracowity. Nie żalę się, nie chwalę - tak tylko głośno myślę. Zresztą, głupi nadto nie jestem, więc radzę sobie inaczej. Jako, że na przykład dziś sobota w pracy, to przesunę sobie wypoczynek o jeden dzień i tyle. Odsapnę w niedzielę oraz w poniedziałek.
Spokojnego weekendu, takiego jak lubicie.
Rafał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz