O ile to pierwsze nie nastręczało większych problemów, o tyle futryna wymagała większej "zabawy". Ciężko bowiem przykleić coś do dziury. Nałożyłem jednak dobry klej na krawędź i misja zakończyła się sukcesem.
Przy okazji podkleiłem jeszcze inną listwę.
Na koniec, czarną matową farbą podmalowałem uszkodzone narożniki.
Do zobaczenia wkrótce. A może u Ciebie?
Rafał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz